Wiadomości

UWAGA NA OSZUSTÓW NA AUTOSTRADZIE A1

Data publikacji 03.08.2016

Chciał pomóc, a został oszukany. Jadący z okolic Warszawy do Gdańska mężczyzna został zatrzymany przez kierowcę pojazdu osobowego, który poprosił o pomoc. Poszkodowany stracił 2200 zł.

We wtorek chełmińska policja otrzymała informację o oszustwie, do którego doszło na odcinku autostrady A1 w okolicy węzła Lisewo. Mężczyzna po odwiedzeniu ojca w okolicach Warszawy wracał autostradą do Gdańska. Podczas podróży został zatrzymany przez mężczyznę najprawdopodobniej narodowości romskiej, który gwałtownie wbiegł na jego pas ruchu. Oszukany mężczyzna twierdzi, że kierowca osobowego auta był najprawdopodobniej Rumunem, był elegancko ubrany, nawiązał rozmowę w języku angielskim i powiedział, że zabrakło mu paliwa, że jest dyrektorem w niemieckiej firmie i że pilnie musi dojechać do Niemiec. Takim zachowaniem wzbudził zaufanie gdańszczanina. Wręczył poszkodowanemu wizytówkę z której również wynikało, że jest dyrektorem firmy z siedzibą w Niemczech i obiecał, że pożyczone pieniądze zwróci przelewem na konto. Prosił o podwiezienie do najbliższej stacji paliw. W zamian za pożyczenie 200 zł na siłę oferował wyroby ze złota, praktycznie wciskając je poszkodowanemu w dłonie i do schowka pojazdu. Podczas dojazdu do stacji paliw mężczyzna zażądał od poszkodowanego 500 euro. Z uwagi na obawy o swoje zdrowie i życie mężczyzna ten w bankomacie w Lisewie wypłacił 2000 zł i wręczył je „biznesmenowi” z Niemiec. Oczywiście po otrzymaniu pieniędzy mężczyzna przepadł bez śladu.
Nie jest to odosobniony przypadek na terenie powiatu chełmińskiego. Dyżurny KPP Chełmno w ostatnim czasie kilka razy otrzymał już informację o takim zachowaniu obywateli narodowości romskiej.

Policjanci ostrzegają, by zachować czujność podczas takich sytuacji. "Ofiary kradzieży czy oszustwa" często dostają w zastaw wyroby ze złota, które potem okazuje się tombakiem.
Wszelkie próby zatrzymywania pojazdów na autostradzie przez osoby nieupoważnione, jeśli nie mamy do czynienia z ewidentnym wypadkiem lub kolizją powinny wzbudzać podejrzenia. 

Powrót na górę strony