Wiadomości

BRAWUROWA JAZDA KIEROWCY BUSA

Data publikacji 01.09.2012

Dzięki pomocy kierowców, a przede wszystkim ratownika medycznego jadącego toyotą, policjanci zatrzymali i ukarali wysokim mandatem mężczyznę busa. Jego brawurowa jazda mogła skończyć się tragicznie dla innych użytkowników drogi. ...


Dzięki pomocy kierowców, a przede wszystkim ratownika medycznego jadącego toyotą,  policjanci zatrzymali i ukarali wysokim mandatem mężczyznę busa. Jego brawurowa jazda mogła skończyć się tragicznie dla innych użytkowników drogi. Pomogli kierowcy jadący za nim naprowadzając mundurowych na miejsca, przez które przejeżdżał.

Dziś, około 13.30 dyżurny chełmińskiej komendy otrzymał telefoniczną informację od kierowcy jadącego drogą nr 55, że przed chwilą w Klęczkowie uniknął czołowego zdarzenia z innym pojazdem. Z jego relacji wynikało, że kierowca busa  jadący w  kierunku Stolna zachowuje się brawurowo i nie zważając na żadne zakazy wyprzedza  inne auta na podwójnej linii ciągłej, niejednokrotnie zmuszając pozostałych kierowców do gwałtownego hamowania i zjeżdżania na pobocze. Dyżurny utrzymując stały kontakt telefoniczny z osobą zgłaszającą skierował tam patrol policji. Mężczyzna zgłaszający  nawiązał kontakt przez radio CB z kierowcą toyoty jadącym bezpośrednio za busem i w ten sposób uzyskał numer rejestracyjny auta oraz jego markę. Kierowca toyoty- będący ratownikiem medycznym  również zadzwonił do dyżurnego naszej komendy i zobowiązał się, że będzie jechał cały czas za "pędzącym" busem informując na bieżąco w jakim zmierza kierunku. W tym czasie mundurowi już jechali na wskazany odcinek drogi  i w miejscowości Bartlewo zatrzymali nieodpowiedzialnego kierowcę. Okazał się nim 25-letni mieszkaniec powiatu toruńskiego jadący autem należącym do firmy kurierskiej.
Za złamanie kilku przepisów ruchu drogowego oraz  brak wymaganych dokumentów został ukarany wysokim mandatem.

Na pochwałę i wzór do naśladowania zasługuje postawa kierowców, którzy wykazali się nie tylko sprytem ale też odwagą i odpowiedzialnością za pozostałych użytkowników drogi. Ich pomoc być może pozwoliła uniknąć kolejnej tragedii na drodze.

 
Powrót na górę strony